1. Bielenda, Skin Clinic Profesional, Super Power Mezo Serum
Mam bardzo mieszane uczucia co do tego produktu. Z szeregu obietnic producenta zauważyłam jedynie, że ten produkt minimalnie zmniejszył moje pory i ujednolicił koloryt skóry.
2.Bielenda, Skin Clinic Professional, Super Power Mezo Krem
Działa podobnie jak serum z tą różnicą, że wolniej się wchłania i pozostawia delikatną warstwę na skórze.
3. Kiehl’s Midnight Recovery Concentrate
Zapraszam do recenzji: meg281.pinger.pl/m/27772278
4.Mgiełka odświerzająca Inglot
Zapraszam do recenzji: meg281.pinger.pl/m/27284229
5.Biały jeleń, hipoalergiczny płyn do kąpieli z kozim mlekiem
Płyn jest delikatny, totalnie neutralny dla skory, bardzo subtelnie,mlecznie pachnie.
Konsystencja kremowo-żelowa, przez co mało wydajny.
6. LUKSJA linen and rice milk
Zapach tego płynu jest bardzo delikatny-świeży, pudrowy. Dobrze się pienił i nie wysuszał skóry. Często do niego wracam ze względu na niską cenę i dużą pojemność.
7.Isana Med, Urea Shampoo
Przy stosowaniu tego szamponu nie ma problemów ze swędzącą bądź zaczerwienioną skórą głowy, jest naprawdę delikatny i ma świetny skład, nie plącze włosów. Jeśli chodzi o zapach jest on średni ale nie pozostaje na włosach. Świetna jakość za niewielką cenę.
8.Isana, zmywacz do paznokci z olejkiem pielęgnacyjnym
Nr 1 wśród zmywaczy jakie do tej pory miałam. Nie wysusza paznokci i jest tani jak barszcz.
9.Listerine total Care, płyn do płukania jamy ustnej
Świetnie odświeża, nie ma bardzo ostrego smaku i nie piecze mocno w język. Po jego użyciu ma się wrażenie, że ząbki są naprawdę czyste.
10. Fa Pink Passion, Dezodorant w sprayu
Ładny zapach, ale słaba ochrona.
11.Le Brumisateur Evian - Eau Minerale Naturelle
Woda jak woda, nic szczególnego. Poręczna, wygodna, aplikuje odpowiednią ilość wody.
12. Manhattan, Pro French, Nailife Hardener
Bardzo dobry basecoat. Nie zasycha dzięki metalowym kulkom wewnątrz opakowania.
13. Lakier do paznokci Carla nr 56
14. Sally Hansen Miracle Nail Thickener
Nie znosiłam jej i pół opakowania ląduje w koszu. Po nałożeniu na paznokcie następnego dnia jest popękana i odpada.
15.Sally Hansen No More Breaks - Odżywka wzmacniająca
Podobnie jak powyższa odżywka tej marki nie nadaje się do użytku.
16. Próbki
17. Sztuczne rzęsy w kępkach
Zamówione z Aliexpress. Najlepsze rzęsy jakie do tej pory używałam. Dają bardzo naturalny efekt.
Pochwalcie się co Wam udało się zużyć w minionym miesiącu:)
1.Bielenda, Brązująca pianka do ciała Bielenda Magic Bronze
Produkt, który przydaje się gdy potrzebuje opalenizny lub w celu wzmocnienia efektu naturalnego opalania. Pisaam na jego temat recenzję meg281.pinger.pl/m/27289513.
2.Lirene, Last Minute Body BB
Kupiłam go i czekał długo na swoja kolej. W tym roku idealnie sprawdził się na moich nogach. Przed nałożeniem tego kremu nakładam na nogi delikatny i szybko wchłaniający się balsam aby uniknąć smug. Efekt jest subtelny, lecz bardzo mnie zadowala. Nogi są "muśnięte" słońcem z tubki i drobne zaczerwienienia i siniaki zakamuflowane.
3.Iwostin, Solecrin, Krem ochronny SPF 50+
Lekko matuje i pokrywa twarz przyjemnym filtrem. Konsystencja dosyć gęsta, co w zupełności mi nie przeszkadza. Po posmarowaniu rano czuje się jego lekką powłokę przez cały dzień. Nie testowałam go jak sprawdza się pod makijażem.
4. Oliwkowa woda tonizująca z wit. C Ziaja
Idealna mgiełka na lato do szybkiego odświeżenia. Zapraszam do recenzji: meg281.pinger.pl/m/27284229
5.Bielenda, Skin Clinic Profesional, Argan Bronzer
Opakowanie bardzo ładne, wygodne i higieniczne dzięki pipecie. Konsystencja lejąca, bardzo dobrze się rozsmarowuje. Po zastosowaniu wieczorem, rano efekt był super. Twarz delikatnie przybrązowiona, jakby muśnięta słońcem. Po drugiej aplikacji kolor stał się mocniejszy, ale nadal naturalny. Jestem bardzo zadowolona, wygląda to ładnie, naturalnie i nie ma żadnych smug.
6.Ziaja, Sopot Sun spf 6
Chroni, nie wysusza skóry, pozostawia ją delikatnie błyszczącą i nawilżoną. Zapach cudowny, nie lepi się tak jak inne olejki do opalania. Bardzo wydajni i posiada wygodny aplikator.
Korzystacie z tych kosmetyków? Jeśli nie podzielcie się swoimi letnimi ulubieńcami:)
-
Wiedźma1:
-
KimiB:
#Cupuacu #ziaja #bielenda #Receptury Babci Agafii #garnier #be beauty #Planet Spa #joanna #kobo #kolastyna #avon
1.Ziaja, Masło Kakaowe, Kremowe mydło pod prysznic
Kolejna butelka bardzo lubianego przeze mnie mydła pod prysznic. Super się pieni i ładnie pachnie.
2.Receptury Babci Agafii, Szampon przeciw wypadaniu włosów
Jak wspominałam już nie raz o nim: dokładnie myje włosy, nie podrażnia skóry głowy, pięknie ziołowo pachnie, jest bardzo wydajny.
3.Ziaja, Cupuacu, Suchy olejek krystaliczny twarz,ciało,włosy
Jego zapach jest on dosyć intensywny i słodki, choć mi się bardzo podoba. Olejek rzeczywiście jest suchy i szybko się wchłania. Jeśli chodzi o działanie - stosowałam go tylko na skórę i efekt jest zadowalający.
4.Kobo Professional, Make Up Fixer Spray
Bardzo dobry produkt, utrwala makijaż, idealny na większe wyjścia. Nie widoczny i nie odczuwalny na twarzy. Cena jest bardzo przystepna jak na produkty tego typu.
5.Garnier, Skin Naturals, Płyn micelarny 3 w 1 do skóry wrażliwej
Bardzo wydajny produkt. poprzednia butelkę zużyłam w styczniu meg281.pinger.pl/m/27694071.
6.Bielenda Bawełna 2-Fazowy Płyn Do Demakijażu Oczu
Po wstrząśnięciu płyn usuwa bez większych problemow wodoodporny makijaż. Zostawia tłustą warstwę, aczkolwiek dla mnie nie jest to problemem. Nie podrażnia, wręcz jest przyjemny dla oka. Najlepszy ze wszystkich 2-fazowych, które testowałam.
7.Planet Spa, Sweet Sensuality with Jasmine Essential Oil Fragrance Spritz
Moja druga buleteczka tego produktu. Mgiełka ma przyjemny, lekko relaksujący zapach. Używałam jej na pościel przed spaniem. Polecam popsikać nią domowe zacisze i oddać się chwili relaksu.
8.Joanna Sensual plastry do depilacji twarzy z ekstraktem z zielonej herbaty
Super sprawdza się wersja z przezroczystą folią, która bez problemu można trzymać chwilę pod gorącą wodą i wosk jest rozgrzany idealnie.
9.Ziaja, Kozie Mleko krem do rąk
Polecałam go tu (meg281.pinger.pl/m/23263419) i nadal uważam, że jest świetny.
9.Retimax 1500, maść ochronna z witaminą A
Był niezawodny w zimowej pielęgnacji meg281.pinger.pl/m/27699272
10.Kolastyna,Body Slim, Antycellulitowy krem do masażu
Niestety ma dosyć toporną konsystencję, jest to raczej tłusty i ciężki krem do ciała. Krem nie uczula ani nie podrażnia.
11.Be Beauty płyn do kąpieli cookies
Rozpływałam się już nad żelem z tej serii. Z mydłem jest podobnie- pięknie pachnie, bardzo dobrze się pieni i szkoda,że to limitowana edycja.
12.Avon, Naturals, Indulging Chocolate Body Scrub
Konsystencja dość treściwa, łatwo wycisnąć go z tubki-tylko na początku- pod koniec trzeba się nieźle namęczyć mając mokre ręce. Jak na scrub jest delikatny, więc każdy może go używać. Jedynie z wydajnością jest słabo, bo starcza na kilka użyć. Potrzeba go sporo aby dobrze "wypeelingować" całe ciało
13.Płatki kosmetyczne carea
Niezmienne od x czasu i ulubione.
Zapewne większość z was kozysta pięknej pogody, dlatego polecam przeczytać mój wpis na temat opalania:meg281.pinger.pl/m/24618511
Pochwalcie się swoimi zużyciami z minionego miesiąca. Miałyście któryś z powyższych produktów? Jeśli tak koniecznie podzielcie się opinią na jego temat.
-
pcheła: Zawsze zapominam o zbieraniu zużytych opakowań, a uwielbiam takie wpisy :) Płyn micelarny z Garniera kocham, używam już od kilku lat :)
-
Ach2017: 10. I przez ten krem antycellulitowy Kolastyny zraziłam się do innych produktów tej firmy. W życiu nie miałam tak dziwacznie tłustego kremu! :/
Dajcie znać co Wy kupiłyście w tym miesiącu

#my secret #catrice #ziaja #bielenda #isana #sensique #marion #palmolive #batiste #gliss kur #pilaten
W drogerii Natura udało mi się dostać rozsławiony podkład Catrice, używałam go kilka razy i jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daje. Puder oraz korektor już miałam, dobrze się sprawdzały. Nowe cienie od Sensique wyglądały obiecującą więc skusiłam się na dwa odcienie.
Nie widziałam wcześniej tych szczoteczek do nakładania makijażu więc musi to być nowość. Pędzel jest miękki i myślę, że dobrze sprawdzi się do nakładania podkładu chociaż jest przeznaczenie jest do różu. Cena nie była wysoka, kosztował coś koło 30 złotych.
Aktywne serum korygujące z Bielenda używałam już. Moja cera bardzo korzystnie wyglądała po używaniu tego specyfiku. Tonik Ziaja jest z serii jagody acai i było kilka różnych produktów, między innymi krem, maseczka, żel, mus do ciała i kilka jeszcze produktów.
w drogerii trafiłam na promocje przy zakupie suchego szamponu Batiste gratis było małe opakowanie produktu. Najczęściej kupowanym zapachem był tropikalny ale jest bardzo wyczuwalny. Wersja fresh jest przyjemna i mniej wyczuwalna. Produkty do kąpieli, które mają aromat kokosowy uwielbiam więc skusiłam się na nowy żel Palmolive.
Produkty Gliss Kur dobrze sprawdzają się na moich włosach, ekspresowa odżywka i szampon do zniszczonych, suchych włosów.
W Rossmannie kupiłam mydło do rąk jak i żel pod prysznic z firmy Isana. Produkty są z limitowanej edycji a pachną obłędnie.
Olejek pod prysznic, który ponoć dobrze czyści pędzle, zapach może nie należy do najprzyjemniejszych ważne jak będzie działał. Płyn do kąpieli Isana, opakowania tych produktów są kiepskie ale przyjemnie pachną.
Maseczek nie mogło zabraknąć. Rival de Loop już kilka razy miałam i dobrze się sprawdzała tak samo jak ta z Bielenda.
W osiedlowej drogerii dostałam czarną maskę Pilaten, kupiłam kilka saszetek na próbę. Maski w płacie przyjemnie mi się używa i akurat trafiłam na firmę Marion. Zobaczymy jak się sprawdzą.
Adrianna.
-
Kashmirkaa: Szampon Batiste używam, kwiatowy :)
-
hatethis: też kupiłam ostatnio taki pędzel i używam go właśnie do podkładu. U mnie sprawdza się świetnie :)
-
redrosette: @hatethis: mam już kilka pędzli tego typu i świetnie się sprawdzają. :)
#vianek #l'oreal #garnier #catrice #ziaja #pantene #bielenda #farmona #maxfactor #isana #maybelline #glisskur #joanna #denko #bebeauty #palmolive #wibo #rimmel #astor

Zawsze jestem wszędzie spóźniona nawet tutaj. Denko, które miało się pojawić jeszcze w grudniu oczywiście leżało i czekało aż zrobią się zdjęcie. Sporo uzbierało się pustych opakowań, nie wiem kiedy ja to zużywam.

* BeBeauty. Sól do kąpieli lotos.
Sól dobrze się rozpuszcza. Przyjemny, lekko kwiatowy zapach.
* Fresh Juice. żel pod prysznic.
Żel kupiłam w Biedronce. Zapach przyjemny. Po użyciu na skórze zapach długo się utrzymywał.
* Farmona. Tutti frutti. Olejek do kąpieli.
Olejki, które bardzo lubię. Miałam już chyba każdy zapach i wszystkie są bardzo aromatyczne.
* Isana. Płyn do kąpieli.
Zapach bardzo przyjemny. Dobrze się pieni. Bardzo mi przeszkadza opakowanie, duża ilość płynu wylewa się przez otwór i dlatego produkt jest mało wydajny.
* BeBeauty. Żel pod prysznic.
Żel dostępny w Biedronce. Lubie zapach pistacji ale tutaj jest bardzo chemiczny. Produkt dobrze się sprawdzał ale w połowie niestety popsuła się pompka a bardzo wygodnie się tak używało.
* Isana. Żel pod prysznic.
Żele Isany przyjemnie mi się używa. Spory wybór różnych zapachów. Produkt z limitowanej wiosennej edycji. Owocowy, słodki zapach.
* Palmolive. Żel pod prysznic.
Ulubione żele pod prysznic. Przyjemne zapachy. Skóra po użyciu jest delikatna i nawilżona.
* Bielenda. Carbo Detox. Maska węglowa.
Maseczka działa. Cera po użyciu jest gładka i oczyszczona.
* Bielenda. Maska korygująca.
Maski w płacie są bardzo wygodne w użyciu. Cera po użyciu była gładka i delikatna.
* Conny. Maska rewitalizująca oraz kojąca.
Maski dostępne w drogerii Natura. Przyjemne w użyciu, również w płacie. Skóra była nawilżona oraz promienna.
* Isana. Sól do kąpieli.
Przyjemny zapach, długo się utrzymywał.
* Isana. Mydło.
Mydła z Isana również lubię. Robią to co mają robić, duży wybór zapachów.
* Ziaja. Tonik.
Kolejne opakowanie. Nie działa cudów ale oczyszcza i łagodzi.
* Vianek. Płyn micelarny.
Delikatny płyn, łagodził podrażnienia. Dobrze oczyszczał.
* Garnier. Płyn micelarny.
Nie przypadliśmy sobie do gustu. Dobrze oczyszczał ale zostawiał tłustą powłokę.
* Pantene. Odżywka w piance.
Wygodna w użyciu odżywka. Cudów nie było ale włosy były gładkie i delikatne. Niestety przy moich długich włosach była bardzo niewydajna.
* Gliss Kur. Szampon do włosów.
Ulubione szampony. Włosy są wygładzone i odżywione.
* L'oreal. Farba do włosów.
Kolor wychodzi taki jak na opakowaniu. Niestety bardzo szybko się wypłukał.
* Joanna. Farba do włosów.
Kolor wychodzi jak na opakowaniu. Wypłukał się bardzo szybko i niestety nie pokrył odrostów.
* Ziaja. Krem nawilżający.
Kolejny już opakowanie. Bardzo lubię ten krem. Dobrze sprawdza się pod makijaż.
* Ziaja. Krem oliwkowy.
Średnio się polubiliśmy. Nie zrobił krzywdy skórze ale nie robił też nic dobrego.
* Catrice. Podkład w musie.
Podkład miał dobre krycie. Naturalnie wyglądał.
* Rimmel. Podkład.
Jeden z ulubionych podkładów. Dobre krycie i trwałość.
* Astor. Podkład.
Ulubiony podkład. Wygląda bardzo naturalnie. Dobrze kryje.
* L'oreal. Tusz do rzęs.
Ulubiony tusz. Rzęsy były pogrubione i wydłużone.
* Max Factor. Tusz do rzęs.
Bardzo fajny tusz. Dobrze podkręcał i rozdzielał rzęsy.
* Maybelline. Tusz do rzęs.
Jeden z gorszych tuszy jaki miałam. Sklejał rzęsy i wyglądały strasznie.
* Catrice. Puder.
Najlepszy puder jaki miałam. Matuje. Nie widać go na twarzy i jest bardzo długotrwały.
* Catrice. Korektor.
Zużyłam już kilka opakowań i dla mnie jest świetny pod oczy. Dobrzy kryje i jest trwały.
* Catrice. Korektor.
Nie polubiłam się z tym korektorem. Najjaśniejszy kolor był bardzo ciemny. Średnie krycie i dziwna konsystencja.
* Wibo. Korektor.
Dobrze kryjący korektor. Kolor mógłby mieć mniej różowych tonów ale sprawdzał się dobrze.
Adrianna.
-
KimiB: Palmolive są najlepsze !
-
MorwaOo: Używamy parę takich samych produktów Cudowy wpis Pozdrawiam Cię serdecznie i pozdrawiam
-
viqen: dużo ciekawych produktów zużyłaś :)

Ja kupiłam kolejne dwie do cery dojrzałej oraz do cery suchej i wrażliwej. Miałam już wersję do skóry tłustej i mieszanej i sprawdziła się świetnie.
Jeśli chodzi o efekty to w przypadku jednej i drugiej są identyczne. Po zmyciu skóra odzyskuje świeżość i zdrowy wygląd. Jest świetnie oczyszczona, gładka i miękka . Maseczki nie wywołują podrażnień ani nie wysusza. Jednak wydaje mi się, że po maseczce różowej ( do cery dojrzałej) skóra jest bardziej nawilżona.
Efekty są dla mnie naprawdę zadowalające i na pewno kupię je jeszcze nie raz

-
MusicItsMyLife: taaa dobre są

Nakładam ją na oczyszczoną skórę twarzy. Po upływie 10-15 zmywam (podoba mi się, że bardzo szybko i łatwo się zmywa)

Jaki dała u mnie efekt :
▪mocno nawilżyła skórę
▪oczyściła z nadmiaru sebum
▪fajnie zmatowiła i rozjaśniła skórę nadając jej zdrowy, promienny wygląd.
Myślę, że warto ją wypróbować bo daje naprawdę fajny efekt

Miałyście, lubicie?

-
MrsNudeLips: uwielbiam ją :) jak tylko mi się kończy zaraz idę kupić następną saszetkę :D
-
Kosmetyczne Beauty: @BeBeautyx3: mam to samo :D
#zdrowie #cera #bielenda #nastolatki #wypryski #uroda #trądzik #kosmetyki
dlanastolatek.pl: SERIA KOSMETYKÓW #INSTAPERFECT OD BIELENDA!
www.stylowkidlanastolatek.pl/seria-kosmetykow-in…
*Opis producenta*:
Brązująca pianka do ciała Bielenda Magic Bronze już w trakcie aplikacji nadaje skórze bardzo delikatnego złotego kolorytu, który zostaje wzmocniony w ciągu 3-5 godzin po zastosowaniu.Delikatna formuła lekkiej pianki Magic Bronze od Bielendy idealnie rozprowadza się po całym ciele, pozwalając na dokładną i równomierną aplikację, co minimalizuje powstawanie smug, zacieków czy plam. Pianka jest wydajna, szybko się wchłania i pielęgnuje skórę.Efekt opalenizny utrzymuje się nawet do kilku dni.
*Skład*:
Aqua (Water), Betaine, Glycerin, Dihydroxyacetone, Trehalose, Caramel, Coco Glucoside, Lactic Acid, Polyorbate 20, Sodium Cocoyl Alaninate, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Deceth-7, PPG-26 Buteth-26, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Liminene, Linalool.
*Moja opinia*:
Z reguły boję się kosmetyków samoopalających. Nie ufam tego typu produktom z kilku przyczyn: raz, że będą pomarańczowe, że powstaną zacieki, że można z nimi łatwo przesadzić oraz śmierdzą. Jestem dość blada dlatego pomarańczowe plamy nie są mi potrzebne. Szukałam delikatnego kosmetyku, który delikatnie opali moją skórę i spełni moje oczekiwania. Takim produktem jest właśnie pianka Bielenda - bardzo delikatnie, jednak zauważalnie opala na brązowo, a nie na pomarańczowo, co jest bardzo częstą cechą spotykaną u samoopalaczy. Nie podrażnia skóry i jej nie wysusza, nie robi plam i nie śmierdzi tak mocno jak samoopalacze, których używałam dotychczas. Dobrym pomysłem jest zmieszanie jej z balsamem, bo wtedy tworzy naprawdę zgrany duet. Konsystencja nie jest zbita jak w przypadku pianek do włosów, przypomina pianę jaką daje płyn do kąpieli, czyli jest lekka i puszysta przez co fajnie i szybko się rozprowadza. Producent zapewnia, że opalenizna pojawia się po pierwszej aplikacji oraz bez smug, przebarwień i wcierania. Wszystko potwierdzam z wyjątkiem ostatniego, bo jednak aby cieszyć się opalenizną bez smug polecam rozetrzeć piankę. Mam wersję dla jasnej karnacji, więc nie wiem jak sprawuje się druga wersja pianki.
Jestem ciekawa Waszych opinii na temat tego typu produktów. Miałyście może tą piankę? Co o niej sądzicie?
-
Kate25 :): Jestem bladziochem i do tej pory każdy samoopalacz, którego używałam robił mi krzywdę;) Jeśli kiedyś skuszę się jeszcze na taki produkt, to będzie to ta pianka;)
-
KimiB: wcieranie męczy ;)
Podkład matujący z Lumene z serii Natural Code jest bardzo przyjemny, fajnie matuje i daje ładny efekt na buzi. L'Oreal też w porządku. Bazy z Bielendy na razie nie używałam.
Produkty z serii różanej z Bielendy są na prawdę super:) Tonik bardzo fajnie koi skórę twarzy po demakijażu. Mój pierwszy lakier z Miss sporty i uważam to spotkanie za całkiem udane:)Mgiełka z Fenzi ma dosyć trwały zapach jak na taki produkt, przy czym jest on bardzo ładny. Żel olejkowy z Isany przyjemnie pachnie, jest wydajny i nieźle nawilża. Antyperspirant z Ziaji też jak najbardziej "na plus"

-
Margot Lush: niestety u mnie żele z isany sie nie sprawdzają.. strasznie mnie swędzi wszystko po nich :(
-
Kate25 :): @Margot Lush: u mnie sprawdzają się tylko te z limitowanych edycji, żele w stałej ofercie strasznie wysuszają;)
-
Wiedźma1: Miałam ten podkład z Loreal :) Całkiem fajny :)
#l'oreal #garnier #catrice #protex #bielenda #farmona #isana #kobo #luksja #bebeauty #wibo #avon #batiste #rimmel
* Schwarzkopf. Gliss Kur. Szampon dla ekstremalnie nadwyrężonych włosów.
Używałam już kilku wersji szamponu Gliss Kur i każdy sprawdzał mi się dobrze. Włosy po użyciu są sprężyste, miękkie oraz wyglądają na odżywione.
* Batiste. Suchy szampon. Floral Essence.
Suchych szamponów nie używam do odświeżenia włosów tylko do zwiększenia objętości. Batiste maja przystępną cenę i dosyć dobrze się sprawdzają więc nie szukam innych. Zapach przyjemny, lekko kwiatowy.
* Isana. Płyn do kąpieli.
Płyn szybko zużyłam, opakowanie ma bardzo duży otwór i zawsze wylewa się za dużo. Zapach lekko lawendowy, przyjemny.
* Luksja. Blueberry Muffin. Płyn do kąpieli.
Najlepszy płyn jaki może być. Uwielbiam. Zapach jest obłędny.
* Isana. Płyn do kąpieli.
Zapachy są bardzo przyjemne ale opakowanie porażka. Limitowana edycja miała najładniejszy zapach ze wszystkich dostępnych płynów. Nie wysuszają ani nie nawilżają. Szkody nie zrobią.
* Garnier. Olia. Farba do włosów. 6.6 intensywna czerwień. 7.40 intensywna miedź.
Kilka dni temu kupiłam farbę z Joanny jakąś nowość i strasznie się zawiodłam. Nie ma co zmieniać ulubieńców. Najlepsza drogeryjna farba jak dla mnie.
* Avon. Little Black Dress.
Klasyczny zapach od Avon. Bardzo przyjemny, kobiecy zapach.
* Isana. Zmywacz do paznokci.
Zmywacz jak zmywacz. Swoje zadanie spełniał i byłam z niego zadowolona.
* Garnier. Antyperspirant. Action Control. InvisiCool.
Antyperspiranty Garnier bardzo dobrze mi się sprawdzają. Spełniają swoje zadanie ale teraz przerzuciłam się na inną wersje.
* Garnier. Neo. Antyperspirant.
Widać teraz kto został w tej kategorii moim ulubieńcem. Antyperspiranty uwielbiam. Spełniają się w stu procentach. Zapachy są bardzo przyjemne. Jedyna ich wada to dosyć szybko się zużywają.
* Isana. Mydło zimowe.
Niestety jest to limitowana seria. Uwielbiam ten zapach. Nie mam wymagań co do mydła do rąk. Nie wysusza. Mam nadzieję, że powróci w okresie zimowym.
* Protex. Mydło w kostce.
Używam go do czyszczenia pędzli. Domywa każdy brud, podkład i tym podobne produkty łatwo schodzą z włosia. Nie ma problemy z domyciem białych pędzli, po użyciu wyglądają jak nowe.
* Bielenda. Algi Morskie. Płyn micelarny.
Dobry produkt ale nie był jakiś ekstra bo ponownie na niego się nie skusiłam. Dobrze zmywał makijaż, nie wysuszał. Pojemność 200ml, szybko go zużyłam.
* Garnier. Płyn Micelarny 3w1. Skóra normalna i mieszana.
Bardzo dobry płyn, uwielbiam tak jak wersje różową. Odświeża, usuwa makijaż oraz oczyszcza. Teraz używam tego z olejkiem nad którym każdy się zachwyca a ja go jakoś próbuje zużyć bo nie polubiliśmy się.
* BeBeauty. Matujący płyn micelarny.
Totalna porażka. Strasznie podrażniał moją skórę. Podczas demakijażu myślałam, że mi zaraz wypali
oczy. Nie byłam go w stanie zużyć do końca.
* Isana. Mydło do rąk.
Zapach bzu oraz orchidei był przyjemny. Mydło nie wysusza rąk a swoje zadanie spełnia.
* Isana. Zimowy żel pod prysznic.
Zapach uwielbiam tak samo jak mydło. Żel pachnie jak cukierki Dumle.
* Farmona. Tutti Frutti. Olejek do kąpieli i pod prysznic. Kiwi & karambola.
Olejek miał bardzo ładny zapach. Dobrze się pienił a zapach wypełniał całą łazienkę.
*Wibo. Fixing Powder.
Pierwszy sypki puder jaki miałam, wolałam wybierać w kamieniu. Produkt okazał się bardzo fajny, kolejne opakowanie czeka. Utrwalał makijaż, mat utrzymywał się przez długi czas. Puder nadawał świeży wygląd i był niewidoczny.
* Kobo. Matowy brązujący puder. 308 sahara sand. 311 nubian desert.
Pudry bardzo fajnie się sprawdzały. Piękne matowe odcienie, nie tworzą plam. Długo się utrzymują. Z kolorów bardziej przypasował mi nubian desert i kolejne opakowanie kupiłam.
* Rimmel. Lasting Finish Nude 25HR.
* Catrice. Even Skin Tone.
* L'oreal. True Match.
Trójka ulubionych podkładów. Każdy z nich daje inny efekt. Dobrze kryją oraz matują. Nie tworzą efektu maski i ładnie wyglądają na twarzy.
Adrianna.
-
Kosmetyczneplum7: Kobo ten bronzer Jest bardzo fajny . Jeśli chodzi o płyn z garniera zostaje wierna rozowemu . Płyn modelarzy z biedronki jest dla mnie zamiennikiem garniera i bardzo lubię ....
-
viqen: Jakie ciekawostki ;)
-
Kashmirkaa: RLF mi nie podpasował :/
-
LoveBass: Najlepsze płatki jakie miałam do tej pory, fajnie że często są właśnie w tych 3-pakach :D
Mam wiele pomysłów na nowe wpisy, lecz niestety za mało czasu. Postaram się pisać bardziej regularnie, ponieważ bardzo mi tego brakuje:)
Jestem ciekawa jak tam Wasze zakupy w tym miesiącu?
Na chwile obecną mam problemy z komputerem i nie mam jak dodawać nowych recenzji ani haulow zakupowych nad czym ubolewam,ale dzięki życzliwości znajomego moje dać obiecaną recenzje letniego testowania produktu Bielendy . Kremowe serum do ciała. 200ml/12 zł. Serum przeznaczone głownie dla skóry suchej. Serum zawiera ALGI KORALOWE Corallina officinalis, OLEJ Z MIKROALG i KONCENTRAT WODY MORSKIEJ. Przyjemnie pachnie, skora nie klei się , dosyć szybko się wchłania pozostawiając skórę gładka i odżywiona. Dla mnie idealnie się sprawdził po opalaniu. Złagodził skutki zbyt mocnego opalania się. Polecam nie tylko te serum ale również kosmetyki bielendy. Sa to bezpieczne dla zdrowia kosmetyki , ktore sprawdzają się w 100%

#slim cellu córeczkę #skoncentrowany korektor cellulitu #antycellulitowe serum liftingujące #bielenda #slim extreme 4 d #presoterapia #Cellulitis #liposukcja kosmetyczna #intensywnie wyszczuplające serum renodelujące #eveline
Ja ze swoim paskudztwem walczę od kilku lat. Do czasu zajścia w ciążę było jeszcze w miarę. Piłam duzo zielonej herbaty, robiłam kawowe peelingi l, smarowałam się ulubionym czerwonym eveline! I jakoś się tam trzymało wszystko w kupie;-) ale zaszłam w ciążę, naczynka zaczęły pękać, zielonej poć nie mogłam zajmowałam się głównie walką z ewentualnymi rozstępami. No a kalafior sobie rósł. Teraz moja córka ma 16 miesięcy, więc najwyższa pora zabrać się za siebie. Oczywiście, że nie od dzisiaj tylko już kilka miesięcy ale jak jest ciepło to zawsze intensywniej wykonuję wszelkie zabiegi.
Chciałabym pokazać Wam trzy produkty antycellulitowe które znajdują się w mojej łazience i które intensywnie wmasowuję w moje udka.
Używam dwóch ewelajnów i jednej bielendy! I jednym produktem jestem bardzo zauroczona;-)
Niebieski Eveline slim extreme 4 d z formułą chłodzącą to antycellulitowe serum liftingujące z aktywną koteiną, produkt ma za zadnie stymolować drenaż tkanek, wygładzić i ujędrnić skórę oraz zredukować podskórną tkankę tłuszczową. Używam tego produktu kilka miesięcy ale nie zauważyłam spektakularnych efektów. Fajne serum bez większego lał! Może dlatego niedoceniony przeze mnie bo wszystkie produkty porównuję do czerwonego eveline mojego ulubieńca którego nie mogę już używać ze względu na pękające naczynka.
Drugi produkt to całkiem przyjemna Bielenda Slim Cellu Correktor ujędrniająca karboksyterapia CO2. Delikatny balsam przeznaczony także do skóry wtażliwej. Ma bardzo przyjemny zapach, świetnie się wchłania i coś robi;) napina delikatnie skórę, wygładza ją i nawilża. W skali 1-10 dam mu 6 z plusem;) aaaa ostatnio widziałam go w drogerii natura za niecałe 13 zł.
A na koniec mój hit. Przyznam się, że nie myślałam, że jeszcze znajdę coś tak dobrego! Eveline liposukcja kosmetyczna z efektem chłodzącym. W moim rossmanie jako nowość. Zapłaciłam za niego 15 albo 16 zł, ale jest rewelacyjny. Widać, że działa. Fajnie chłodzi, napina, nawilża i zabija kalafiora(?)- taaaa powoli ale chyba tak. Produkt ten hamuje rozrost tkanki tłuszczowej oraz liftinguje skórę. Jest to fajny balsam u mnie z efektem ah oh;-)
A Wy jak walczycie z pomarańczowym potworem;-)???
-
Kaasiaa20: Ja też zwalczam kalafiora Eveline :D
-
Katia89: ja udaję że go nie widzę :D tzn myślę że jeszcze nie jest źle ale Eveline wypróbuję :)
-
miszmaszz: Eveline to dobra firma, przez jakiś czas często kupowałam ich produkty :)
#garnier #lovley #ziaja #bielenda #maybelline #isana #aqua #listerine #retimax1500 #inglot #affinimat #manhattan #multimodeling
Pochwalcie się Waszymi zakupami w kwietniu.
-
hairlovelo: Ciekawe jak się spisze Isana, ja załapałam się na cienie Maybelline Tattoo :)
-
redrosette: Płyn Garnier uwielbiam. :)
-
meg281: @hairlovelo: Isana sprawdziła się już w marcowym denku meg281.pinger.pl/m/27125792. Teraz kupiłam kolejne opakowanie.