Z cyklu ifka piecze
Zdjęcia znowu powalają jakością, ale robione na szybkiego, bo ostatnie kawałki na talerzu udało mi się uchwycić (;
Wybaczycie mi to, bo ciasto jest genialne, tak delikatne, a maliny w nim zawarte rozpływają się w ustach :3
Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
55 g masła
2/3 szklanki drobnego cukru do wypieków + kilka łyżek na oprószenie ciasta
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
pół łyżeczki otartej skórki z cytryny
1 duże jajko
pół szklanki maślanki lub jogurtu naturalnego
1 szklanka świeżych malin
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę, proszek, sodę, sól - przesiać, wymieszać i odłożyć.
Masło utrzeć z cukrem na gładką i puszystą masę. Dodać wanilię i skórkę z cytryny, zmiksować. Dodać jajko i dokładnie zmiksować. Mąkę i maślankę na zmianę i powoli dodawać do ubitej masy maślanej, wymieszać szpatułką, tylko do połączenia.
Formę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wlać masę z ciasta. Na wierzchu rozrzucić maliny. Posypać dodatkowymi łyżkami cukru. Piec w temperaturze 200ºC około 20 - 30 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka.
Upieczone, pozostawić w formie przez 10 minut, potem wyjąć. Oprószyć pudrem.